Śpieszmy się...

Wysłany: Czwartek 06-04-2006, 14:34

w takim razie jestem mutantem, bo ja nigdy nie zmieniłam jeszcze swojego zycia z dnia na dzien. takich mądrych mysli mam zawsze pełno, a zycie zmienia mi sie stopniowo... Razz

Wysłany: Czwartek 06-04-2006, 16:24

Nie no, jasne, Aga, że zamierzona zmiana w życiu odbywa się stopniowo, ale czasem zdarzają się taki przypadki nagłego nawrócenia. Chodzi mi o aspekt religijny.

Wysłany: Czwartek 06-04-2006, 22:20

No w rzeczy samej Sylvia xDDD Ale tez nie dokońca ... bo mi chodziło też o to, że ..... może od innej mańki zaczne xD
My jesteśmy dopiero nastolatkami, jak chyba zauważyłam xDDD a zmieniać swoje dotychczasowe życie to chyba będziemy jak już będziemy chcieli założyć włąsną rodzinkę, nie? No więc tak myślę, tzn sądzę, ja nie myślę xDDD

Wysłany: Piątek 07-04-2006, 14:59

E, no to wygląda na to że wszyscy o czym innym mówimy Razz

ja myślę, że Silvia ma racje, bo nawrocic sie z dnia na dzien mozna, oczywiscie, jesli chodzi o wiarę ogólnie. Ale wezmy na przyklad moje odchudzanie Happy

ciagle sie ucze roznych rzeczy, ze to ma tyle kalorii, a tamto wiecej czy mniej, i że picie tego przyspiesza odchudzanie itp, itd. Ale nie umiem z dnia na dzien zmienic stylu zycia z dotychczasowego na maksymalnie zdrowe Razz

i stopniowo zmieniam rozne rzeczy, a czasami przechodzi mi zapał...
Ktoś zrozumiał? Razz

Wysłany: Piątek 07-04-2006, 21:17

OgóR xD napisał:

zmieniać swoje dotychczasowe życie to chyba będziemy jak już będziemy chcieli założyć włąsną rodzinkę, nie?

Nie zgadzam się z tym, bo jeżeli już teraz uciekalibyśmy od zmian w życiu, to co z nami będzie jak już dorośniemy?
Albo się całkiem rozleniwimy, że już nam się odechce zmian,
albo będziemy już tak... niereformowalni, że wszelkie zmiany nie będą już miały sensu...

A co do odchudzania, to jest bardzo dobry test na cierpliwość, bo w tym aspekcie rzeczywiście, Aguś, nie można zmienić się natychmiast, tu chodzi o czas.

Wszelkie natychmiastowe zmiany zachodzą tylko i wyłącznie w psychice człowieka.

Wysłany: Piątek 07-04-2006, 21:19

Jejjjku..
Sylv, jaka Ty madrasna.
wymiekam przy Tobie.

Wysłany: Piątek 07-04-2006, 21:22

Ale ja nie o tym mówiłam Razz

Eehh... nie chce mi sie juz dzisiaj tlumaczyc, wybacz Very Happy