Nasi rodzice

Wysłany: Piątek 17-02-2006, 18:44

Hmm....A ja zemdlałabym na widok Billa...zawał i te sprawy xD Ale marzy mi sie tak wtulić w niego i poczuć ten pot...mrr...ten smrodek xD i polizać szyjke...i uszko..mrrr....Wiecie,ma się wprawe Very Happy

,ale i tak nic to nie zmieni,bo Mika=12 Bill=16/17 =( I tak jak wy mówice,że to się nie spełni to ja przytocze przypowieść:

Mój brat w wieku 10-12 lat nie widział świata poza "The Prodigy" (tak jak ja z TH Very Happy

)I jego marzeniem było pójść na koncert i spotkać się z nimi.Wszyscy mówili,że pomarzyć sobie może,ale on wierzył,że ich spotka.Mama przed koncertem latała po całym hotelu za tą oto grupą i spotkała Maxima i gitarzyste.Mój brat chciał spotkać Kayl'a(wokaliste),ale jak mama przyprowadziła mu Maxima i jakiegoś tam kolesia to mu szczena opadła Very Happy

Do tego Kajtek wyglądał jak syn Kayl'a Very Happy

Miał bordowe pasemka,czarne oczy i bluske Prodigy.

A teraz moja mama mówi,że spełni i moje marzenie spotkania z TH Smile

Wysłany: Sobota 18-02-2006, 9:04

No to Ci zazdroszcze MikuŚ... masz zajebistą mame, to jest takie fajne jak rodzice starają sie spełnić marzenia dzieci..eh...:]

Wysłany: Poniedziałek 13-03-2006, 21:01

No i właśnie... Jak tak czytam te posty to się zgadzam z agniesską... Bo w sumie jak ja marzę to od razu mam doła. Jak tylko zobaczę slajdy zdjęć w wolnej piosence to ryczę. Mówię teraz serio. Co do spełniania marzeń to po mojej mamie bym się tego nie spodziewała. Nie obchodzą jej moje marzenia, cokolwiek jej mówię to ona mnie olewa... Kurwa... Sad

Przepraszam...;(

Wysłany: Poniedziałek 13-03-2006, 21:24

Ja mam podobnie jak Lilka, moje marzenia dla mojej mamy jak są to niech sobie będą. Ona nie robi nic, żeby je spęłnić... zazdroszczę tym, którzy tak nie mają Sad

Wysłany: Poniedziałek 13-03-2006, 21:26

Lill... Moi zgadzają sie tylko czasami na te realne marzenia, np. jak kiedyś, jak płyty th nie było jeszcze w polsce i jak o niej marzyłam, to mi kupili, ale to dopiero jak już była w posce... wiec moi takie mniejsze marzenia może i spełniają, ale tylko takie malutkie, i to z jakim opoznieniem... bo żebym np. pojechała DO NIEMIEC na koncert th, to mowy nawet nie ma... oni wogóle tacy bezuczuciowi są, jak mowie mamie o jakichś żeczach co mnie wkurzają to sie pyta czy większych problemow nie mam...

Wysłany: Poniedziałek 13-03-2006, 21:31

Taa... a jak ja mówie mamie, że ktoś lub coś mnie wkurza to ona na to: "A może Ty też kogoś wkurzasz..." i koniec gadki :/
A ona teraz pojechała do Niemiec, chciałam do niej przyjechać w roku szkolnym, to ona nie... nauka jest ważna, dopiero na wakacje... buuu

Wysłany: Poniedziałek 13-03-2006, 21:44

No widzisz, moja mam cały czas na chacie siedzi bo sie oimi dwoma debilskimi dużo młodszymi braćmi musi zajmować i nie chodzi do pracy,ale we wrzesniu chyba pojdzie...mam nadzieje! bo tak to przeciez ciągle na chacie siedzi i spokoju nie ma... ale tato naszczescie w prac siedzi od rana do wieczora... trudno takie już życie

Wysłany: Poniedziałek 13-03-2006, 21:51

ja mam super rodziców... zanim powiem im o swoim marzeniu to juz jest spełnione :p nie no żartuję, ale na ile mogą to spełniają moje małe marzonka. z koncertem th tez nie robią wielkich problemów. dzisiaj kupili nam (znaczy mojej siostrze i mnie) big plakat TH Smile

chociaz uwazają że jestem nienormalna i trochę przesadzam z uwielbianiem wspaniałej czwórki... czekają na moment, w którym sama zacznę sie z siebie śmiać... tym razem się nie doczekają Razz

Wysłany: Poniedziałek 13-03-2006, 22:02

zawsze sie tak mowi... moi jak im powiedziałam ze może, MOŻE bedzie koncert th w polsce na wakacje, to powiedzieli ze pojade, ale jakby był bardziej w okolicy wrocka albo we wrocku...

Wysłany: Poniedziałek 20-03-2006, 21:05

A moja mama... ona mnie nieźle zaskakuje...
Ostatnio wpadła do mnie do pokoju akurat jak leciało "Rette mich" (Grr...) i jak jej zaczęłam piszczeć, żeby patrzyła na teledysk, to mnie pyta kto to jest... Ja jej pokazuję na plakaty. Ona się przygląda... i nic.. W końcu: "Co to za dziewczynka?"
Myślałam, że padnę! Ja jej od blisko ośmiu miesiecy truję o Billusiu, a ta taki numer wywija...
A tata to poza Marcinkiewiczem i światem polityki to niczego innego w TV nie widzi Wink

Wysłany: Poniedziałek 20-03-2006, 21:24

Ech, Wam to chociaż dają szansę... A mi? Moi rodzice zapowiedzieli mi już teraz, że mam siedzieć na dupie i nigdzie nie pojadę. Cytuję: (co do konkursu w ZigZapie - ten stary)
'Nawet, gdyby do ciebie do domu przyjechali, to się z nimi nie spotkasz'.
I co? I teraz płaczę jak jakieś kur... dziecko ;/ Dobra, koniec użalania się nad sobą. O innych zakazach nie będę gadać, bo sentymatalny horror wyjdzie z Kate w roli głównej... Ech...

Wysłany: Wtorek 21-03-2006, 8:55

Nie martw sie KaSIK, bedzie git ;*

Silvia, no to Twoja mama mocna jest Very Happy

a wlasnie, cos ostatnio mama mi nie truje o Billu... co sie stalo? trza bedzie jakąś kontrowersją ją zaskoczyć Very Happy

powiem że robiłam mu loda...a co! Very Happy

Wysłany: Wtorek 21-03-2006, 17:19

Buhaha!!! Myślę, że takim tekstem bez problemu ją zaskoczysz... zażenujesz i zszokujesz...
Rośnie jej "mała... pociecha" Twisted Evil

Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 13:33

No a jak!

Niech wie z kim mieszka... Razz

Żarcik taki maleńki Twisted Evil

WRR!!! Wczoraj skonczylam ogladac koncert (ten wieczorem na Vivie), przychodze do chaty a tu mi matka narzeka że tak późno i bla bla bla... to byl taki brutalny powrot do rzeczywistosci ;x

Ale sie czymam i nie poddam!!! xDD

Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 17:49

Hehe...Mikuś!!! Pozazdrościć!! Wink

moja mam wczoraj oglądała ze mną Dzień Specjalny na VIVIE...i po raz pierwszy slyszala TH na żywo!!! Wink

I...CHOLERNIE JEJ SIE PODOBALI!!! Billa ciagle wychwalała, ze świetnie śpiewa itp...oczywiście najbardziej komentowała Georga...(ona go uwielbia Razz

)...I powiedziała, ze jak bezie ich koncert to mnie puści!!! Razz

Pewna jestem,z e sama by tam pioszła i podziwiała misiowate ciałko Georga... Wink

Za to mój tato...ekhem...:/ On ich delikatnie mówiąc "nielubi"...a jeśli amm mówić wszystko to...wyzywa ich od pedałów, gada, zesą chamscy, ze chleją, ćpają itp. I w ogóle... Sad

Jak się dowiedział, ze ich już nei słucham (to było jakis czas temu... Wink

) to się ucieszył i powiedział, ze wreszcie zmądrzałam...jednak wczoraj mu oświadczyłąm,że "wrócili"...a tatuś się ząłamał... Razz